Najdebilniejszy avatar

mike

NiCRu masz słodziacha tego avatara. Wylizałbym Cię od stóp po głowę Confused

NiCR

bo to mój ulubiony av xDD

Caronu

Interesujacy piktogram u Mikea :>

ptaszQ

Bałdzo nawet bym se sobie rzekł Very Happy

Lampartołak

Mike, kto jest na Twoim avie?

mike

Twoja wyobraźnia

Lampartołak

Była jakaś dziewczynka, ale spoko. To jest lepsze.

mike

Caronu

heh, mój kolega ma koszulke z piktogramem z ava Mieke Very Happy

ptaszQ

njuda :>

mike

ehhh Milla Cool

moja druga miłość zaraz po Angelinie z Hakerów...

Lampartołak

No fakt, że laseczka niczego sobie. Szkoda tylko, że film kiczowato im wyszedł. Jedynka rox Very Happy

mike

fakt faktem, iż jedynce nie dorównuje... jednak z całą pewnością jest lepsza niż 2jeczka. Poza zakończeniem (kolejna aluzyja że będzie next part) to film mógł się podobać Wink

Lampartołak

Oi zdecydowanie nie dorównuje dwójce, która mimo kulejącej fabuły miała jakieś efekty specjalne. Przypomnę tylko iż Res z założenia miał być horrorem. Była jakakolwiek scena, która trzymała Cie w napięciu bądź chociaż przestraszyła?

mike

Nie wiele filmów jest w stanie mnie przestraszyć... w 3jce zombi wyglądało w końcu jak zombi a nie kiepsko przypudrowani statyści. Dwa scena gdy Alice pobawiła się ogniem na pustyni też była niezła, trzy pieski na początku. Nie można zapomnieć również o sexxxii przetartym wdzianku Very Happy

eh te uda se se se : PP

Lampartołak

Bez dwóch zdań zombie w jedynce nie wyglądały zbyt realnie, ale ta część miała coś dużo ważniejszego - duszę. Film naprawdę trzymał w napięciu, a trójkę ogląda się bez mrugnięcia okiem. Nie twierdzę jednak, że była zła. Jedynie najgorsza z trylogii.

mike

niestety tak jak w przypadku 99,99% filmów, kontynuacje Resa nie dorównają pierwowzorowi. Mogę się zgodzić, że 3jce zabrało trochę klimatu poprzednich części, jednak jako zagorzały fan całej serii a zwłaszcza Milli

nie żałuję tych 86 minut przed TV

Lampartołak

Ja też. Ogląda się go jednym tchem nie nudząc się. Kiedy pisałem "kicz" miałem na myśli porównanie do części poprzednich. Żal tylko, że najładniejsza laska trylogii zginęła w pierwszej części Neutral

eve

<--------- fajny? Mr. Green